Marakesz był dla mnie od zawsze synonimem dziecięcego marzenia o dalekich podróżach i egzotycznych krainach. Samo słowo miało w sobie jakąś magiczną moc i tajemnicę. We wrześniu zeszłego roku dostałam pocztówkę z pozdrowieniami od przyjaciela, […]
Marakesz był dla mnie od zawsze synonimem dziecięcego marzenia o dalekich podróżach i egzotycznych krainach. Samo słowo miało w sobie jakąś magiczną moc i tajemnicę. We wrześniu zeszłego roku dostałam pocztówkę z pozdrowieniami od przyjaciela, […]