Tak, zdecydowanie MAM syndrom wiecznego podróżnika.
Rok: 2015
Z ARCHIWUM 2 – Maroko
Marakesz był dla mnie od zawsze synonimem dziecięcego marzenia o dalekich podróżach i egzotycznych krainach. Samo słowo miało w sobie jakąś magiczną moc i tajemnicę. We wrześniu zeszłego roku dostałam pocztówkę z pozdrowieniami od przyjaciela, […]
Z ARCHIWUM 1 – WIDOKÓWKI Z PEWNEGO MIASTA
Zamiast namiotu, skromny hotelik z łazienką. Zamiast brudnych butów trekingowych- gustowne kozaki. Walizka na kółkach zamiast ciężkiego plecaka. A w niej toster i mini mikser do robienia pianki z mleka do cafe latte. Tak właśnie […]
POST NR 3, czyli schizofrenia podróżnika domatora
Miał być kolejny wpis zaraz po powrocie z Tadżykistanu, a to już przecież drugi miesiąc minął odkąd zjechałam z pamirskich zboczy. Co się dzieje? Dużo się dzieje i mam obawy, że nawet o połowie nie […]
POST NR 2, czyli wyjeżdżam
Podróżowanie w dzisiejszych czasach to zupełnie irracjonalna czynność. O tym, co mnie skłoniło do postawienia takiej tezy opowiem więcej za trzy tygodnie-jak tylko wrócę z rowerowej „wycieczki” przez Pamir (dla niezorientowanych: to takie wysokie góry […]
POST NR 1, czyli wielka premiera!
Jaki powinien być pierwszy wpis na blogu podróżniczym? Z pewnością egzotyczny. Najlepiej napisany gdzieś na końcu świata. No i żeby na zdjęciach pojawili się uśmiechnięci autochtoni- żółci, czarni, czy niebiescy. I może jeszcze jakaś palma. […]